środa, 20 czerwca 2012

Turniej :)

Turniej 6 czerwca zakończony :) Czy jestem zadowolony? Ze swojej gry jak najbardziej, może jako drużyna nie zgraliśmy się najlepiej ale nie było tragedii osobiście liczyłem na więcej.

Pierwszy mecz zagraliśmy zbyt pewni siebie, ja starałem się nadrabiać i brać ciężar gry na siebie co powiem wam w pewnych momentach mi wychodziło, rajdowałem lewym skrzydłem (początkowo miałem grać na szpicy ale koledzy kompletnie nie ogarnęli pozycji i latali jak chcieli - niema to jak grać w klubie mimo wszystko ja i kolega się wyróżnialiśmy). Dogrywałem piłki w pole karne, idealne do nogi, do dobiegu ale niestety kumpel miał problemy z przyjęciem, nie poradził sobie psychicznie i większość piłek tracił. Wreszcie przyszedł nasz nauczyciel i drugi też nas dopingowali, całe boisko było otoczone przez widzów, nawet na pobliskich dachach robotnicy spoglądali jak gramy :) Fajnie się czułem. 0-0 jedna i dogrywka, gramy z tym samym rocznikiem. Trzeba to wygrać i koniec. W dogrywce gramy na zasadzie Golden Goal - nie wiedzieliśmy o tym i pewnie dzięki temu w dużej mierze wygraliśmy. Dogrywam przez całe boisko w pole karne kolega znowu źle przyjmuje ale jakimś cudem wkopuje piłkę do siatki 1-0. Awansujemy dalej, rywal odpada! Hura! Schodzę z boiska, nauczyciele, którzy za nami byli podają mi rękę i klepią po plecach, od jednego pana słyszę "No Dawid, świetnie grałeś, ale musicie strzelać z daleka, jest ślisko, to jest dobry sposób".

No i niby ok nie grałem tam gdzie miałem ale zaliczyłem asystę i kit, gramy dalej. Niestety trafiliśmy na 3 klasę. Najgorszy rywal jak mógł się trafić. Sami pierwsi zaatakowaliśmy, oddałem strzał i prawie zdobyłem gola. Bramkarz jednak obronił. Potem gdy ja z kolegą naciskaliśmy dawaj koledzy ci, którzy od początku nie ogarniali spali w obronie, straciliśmy jednego gola i na koniec drugiego. 2-0. Odpadamy. Ale fajne pograliśmy sobie.

Następny turniej czeka mnie 30 Czerwca. Potem planuję jechać na testy piłkarskie gdziekolwiek będą w pobliżu mojej miejscowości.

"Nigdy nie rezygnuj."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz